sobota, 12 kwietnia 2014

Uznany dług musi z czegoś wynikać

Dziś wrócę jeszcze na chwilę do kwestii uznania długu przez dłużnika. Ostatnio pisałam o tym, jak doniosłe skutki prawne wywołuje. Jeśli dodam do tego jeszcze, że pozwoli ono również na uzyskanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, nie będzie dziwić dlaczego tak ważne dla wierzyciela jest uzyskanie takiego oświadczenia od dłużnika. Chcę jednak zwrócić uwagę, że samo uznanie długu nie wystarczy, aby sprawę w sądzie wygrać.

Oświadczenie o uznaniu długu dotyczy zobowiązania wynikającego z jakiegoś stosunku prawnego, czyli w przeważającej liczbie przypadków z umowy. Składając oświadczenie dłużnik zazwyczaj powołuje się na ten stosunek, chociaż nie zawsze wprost on z tego oświadczenia wynika. Należy jednak mieć na uwadze, że oświadczenie to samo w sobie nie stanowi źródła zobowiązania dłużnika, a jedynie wzmacnia pozycję wierzyciela domagającego się zapłaty na drodze sądowej. Jak wyjaśnił SN w uchwale (7) z dnia 30.12.1964 r. (III PO 35/64, OSNC 6/1965) oświadczenie dłużnika o uznaniu długu nie wywołuje skutków konstytutywnych i ma charakter kauzalny. Oznacza to, iż nie może być ono oderwane od zobowiązania głównego. Jeśli zatem uznane przez dłużnika zobowiązanie w rzeczywistości by nie istniało, samo oświadczenie o uznaniu długu nic wierzycielowi nie da. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz